Gra na loterii

Autor: Paweł Kata - Opublikowano: 10 kwietnia, 2006 · 7 odpowiedzi

Oprócz popularnych gier Totalizator oferuje nam możliwość zakupu losów loterii. Wybór jest bardzo duży i co chwila słyszy się w telewizji, że “Totalizator wprowadził kolejną loterię pieniężną, w której główną wygraną jest n złotych”. Przyznam, że kiedyś dałem się skusić na zakup kilku losów, ale było to pierwszy i ostatni raz. Dlaczego? Zapraszam do lektury :-)

Czym jest loteria? Ogólnie rzecz ujmując jest to pewien rodzaj konkursu, w którym po uiszczeniu określonej, zazwyczaj niewielkiej opłaty otrzymuje się kupon zezwalający na jednorazowy udział w grze. Loteria ma pewną ustaloną pulę nagród, czy to rzeczowych czy pieniężnych, które można zdobyć jeżeli wylosuje się (lub “wydrapie”) pewną konkretną kombinację symboli. Niewątpliwą zaletą loterii jest fakt, że o ewentualnej wygranej (bądź przegranej) dowiadujemy się od razu. Nie ma czekania do 21:35 na losowanie, tu wszystko wiadomo po zdrapaniu emalii z kuponu. Poza tym, natychmiastowo znana jest wysokość ewentualnej wygranej, którą (o ile nie trafiło się więcej jak ~2500 PLN) można od ręki odebrać w kolekturze, w której nabyto kupon. Wszystko to powoduje, że loterie cieszą się stosunkowo dużą popularnością i są częstym zakupem “przy okazji” wysyłania zakładów Dużego czy Multi Lotka. Ale jak każdy kij ma dwa końce, tak i loterie mają swoje wady…

Zeskrobując kiedyś emalię ze świeżo nabytego kuponu (bodaj loteria “SMS” czy jakoś tak) zacząłem się zastanawiać nad pewnym zagadnieniem: skąd mam wiedzieć, czy czasem główna wygrana w tej loterii już nie padła? Skąd mam wiedzieć, czy wogóle mam szansę na jakąkolwiek wygraną większą niż 10 złotych? Jak sprawdzić, czy dana loteria nie jest jednym wielkim przekrętem? Przecież już raz zdarzyło się, że kupony z najwyższymi wygranymi leżakowały w magazynie, podczas gdy spragnione szybkiej wygranej społeczeństwo wydawało ciężko zarobione złotówki na zdrapki. Nie ma żadnego losowania, w telewizji nikt nie mówi o wygranych na loteriach, na stronie www.lotto.pl nie ma żadnych informacji oprócz tego jakie losy można nabyć w kolekturach. Można odnieść wrażenie, że wszystkie wymienione zalety loterii mają sprawić tylko jedno: abyśmy zapomnieli o tej polityce dezinformacji i jak najszybciej uiścili podatek od marzeń.

Fakt jest taki: grający na loterii albo wie, że wygrał, albo nie wie zupełnie nic. Osobiście taki stan rzeczy mi nie odpowiada i właśnie dlatego nie gram i nie będę grał na loterii. Czy warto inwestować w nie-wiadomo-co i łudzić, że wygramy? Na to pytanie, drodzy Czytelnicy, odpowiedzcie sobie sami…

{ 7 odpowiedzi }

zen Październik 17, 2006 o 8:08 pm

Myślę podobnie jak Ty na temat losów. Dziwię się ze to jeszcze funkcjonuje .Nie spotkałem wygrywających – a więc się w to nie wygrywa . Skoro sie nie wygrywa więcmamy tu do czynienia z antyreklamą tego przedsięwzięcia .
Jedynie może dałbym się namówić na loterie charytatywne bo wówczas wiem że przynajmniej ktoś potrzebujący z tego w minimalnym stopniu skorzysta -pomijam to że organiazator i tak weźmie swoje.
Uważam że nie warto.
A więc w co grać ?.
Do czasu kiedy się nie spłukałem w ruletce myślałem że tu można cokolwiek ugrać . Zreszta takich marzycieli skutecznie sprowadzają na na ziemię w forum Black JAcka .
Był okres kiedy liczyłem na to że można coś zrobić w Keno na Expekt przy pomocy programu Paśi lecz i tam gra jest nie do skontrolowania więc nie wiadomo czy układ jest uczciwy .
Jeszcze po cichu liczę na na jedną z gier której wyniki są obowiązujące dla wszystkich . Nazwy jej nie pamiętam może ‚Bols of fire” przy zaiteresowaniu kogokolwiek postaram się odnaleźć link do tego internetowego kasyna.

zen Październik 17, 2006 o 8:36 pm

Uwaga praktyczna
Dobrze że jest taka strona .
Doceniam to że właścicel tej strony stara się przyciągnąć tu różnych użytkowników
Lecz mnie nie podoba się szata graficzna tej strony trochę to wszystko skomlikowane drobnym maczkiem naćpane – może odstręczać . TAkie jest moje osobiste odczucie – inni mogą to odbierać inaczej . Być może i Ty Gma możesz nie mieć lepszego wyboru …
Niemniej życzę ći tu powodzenia .
P.o.z

Budda Lipiec 22, 2007 o 2:30 pm

Panowie zastanówcie sie nad samym pojeciem słowa „LOS”
Oprócz popularnych gier Totalizator oferuje nam możliwość zakupu ->losów

Kasia Styczeń 30, 2008 o 1:15 pm

Ja sie nie zgodze z tym stwierdzeniem. Zajmuje sie organizacja loterii na zlecenie klientow. Chodzi o loterie promocyjne tzn. takie ktore wiaza sie np. z zakupem produktu.
Przy kazdej takiej loterii jest powolywana komisja w sklad ktorej wchodzi m.in. osoba ze swiadectwem zawodowym MF. Trudno mi mowic jak to wyglada w innych firmach natomiast moge powiedziec, naprawde z czystym sumieniem, ze nie ma zadnego rodzaju „przekretow” w loteriach oragnizowanych przeze mnie. W kazdej chwili uczetnicy, ktorzy podejrzewaja dzialania niezgodne z regulaminem moga napisac reklamace czy chociazby skarge do MF i prawdopodobnie wtedy loteria bedzie skontrolowana – a wtedy jezeli byly jakies przekrety to uwierzcie mi nikle szanse ze cos sie uda ukryc:)
Minusem loterii jest to, ze wygrana w 100% zalezy od szczescia – w przeciwienstwie do konkursow gdzie sa juz wazne inne czynniki.

pozdrawiam i zycze mnostwa wygranych!

zen Styczeń 30, 2008 o 5:45 pm

Wpis Kasi dobitnie pokazuje że jest jeszcze coś/ktoś co nas chroni .
Jeżeli w bez urazy w takiej skromnej loterii jest nadzór MF to dopiero co mówić o Totlizatorze .
Można by jedynie podejrzewać ewentualnie o małą zmowę poszczególnych pracowników by spowodować własną wygraną … ale tu nie opieram się na żadnych przesłankach tylko tyle mi mówi moja wyobraźnia

===============================================
Ten wpis jest pretekstem do tego aby zauważyć i pochwalić Gma za widoczny wkład pracy aby ta strona stała się przejrzysta i łatwo było się w niej poruszać .Mam tu na myśli te wszystkie informacyjne linki z boku po prawej stronie .

Tym samym wycofuję swój krytyczny wpis powyżej
P.o.z

gma Styczeń 31, 2008 o 11:04 am

@Kasia:
Droga Kasiu… w moim mniemaniu co innego reklamacja i postępowania wobec sklepu, a co innego to samo, ale wobec molocha jakim jest Totalizator. Każdego odważnego zżarły by koszty… chyba że byłby to Ryszard Krauze ;-)

Druga sprawa jest taka, że nie rozumiem, z którym konkretnie fragmentem wypowiedzi się nie zgodziłaś. W podsumowaniu artykułu napisałem, że nie warto grać na loteriach, bo wielokrotnie sytuacja wygląda tak, że w momencie zakupu losu zostają już tylko do podziału wygrane niższego stopnia — nie ma szansy na trafienie jackpotu — a my nie zostajemy o tym poinformowani. Esencją mojego wpisu jest właśnie naświetlenie tego zjawiska oraz podzielenie się moim zdaniem na ten temat (uważam to za niesprawiedliwe i wprowadzające w błąd). Ja np. nie kupiłbym losu na loterii, gdybym nie miał szansy na trafienie czegoś z głównej trójki wygranych.

Swoją drogą w loteriach sklepowych też powinno się, np. na jakiejś tablicy, pokazywać jakie nagrody już zeszły i ile czego zostało jeszcze do wygrania. Oczywiście to w przypadku kiedy nie ma jednego zbiorczego losowania.

Serdecznie Dziękuję Ci za komentarz, Kasiu :-) Miło przeczytać kilka słów od kogoś, kto organizuje loterie i ma doświadczenie praktyczne :-)

gma Styczeń 31, 2008 o 11:05 am

@zen:
Dzięki :-) Z czasem na pewno G-Lotto będzie jeszcze przystępniejsze :-)

Nie można komentować tego wpisu.

Previous post:

Next post: